Po ponad rocznym programie formacji w ramach Międzynarodowego Wolontariatu Sacré Coeur, wspólnoty "Serce dla świata" Małgorzata, lekarka z Wrocławia wyjechała na wolontariat do Ugandy, aby służyć jako pomoc medyczna w Centrum Medycznym w Moroto w dniach 17 stycznia - 30 marca 2023.
Poniżej kolejna relacja z pobytu Gosi w Ugandzie.
zdjęcie Małgorzata MoszyńskaW ostatnim tygodniu weszliśmy w okres Wielkiego Postu. Posypanie głów popiołem jest dla tutejszych ludzi ważnym symbolem, którego sami używają również przed ważnymi wydarzeniami, np walką. Przypomina o śmierci, która czeka nas wszystkich i jest symbolem przemiany. W środę popielcową pojechałyśmy z siostrą Pauliną do Rupy, gdzie modliliśmy się na dworze razem z ludźmi z okolicznych wsi. "Okolicznych" to względne pojęcie, jako że niektórzy z nich przeszli nawet 25 km by uczestniczyć w liturgii. W niedzielę także brałyśmy udział we mszy polowej, ponieważ odwiedzana przez nas wspólnota nie doczekała się jeszcze kapliczki, a szkoła jest w trakcie budowy. Mieliśmy jednak do dyspozycji proste ławki, zbudowane z konaru opartego o dwa rozgałęziające się pieńki. Mimo, że materialnie mają tam bardzo niewiele, to liturgia była bogata i pełna życia, szczególnie gdy katecheta odgrywał z pasją sceny kuszenia Ewy oraz Jezusa, a chór dbał o radosną oprawę muzyczną.
Odwiedziłyśmy z siostrą Pauliną również szpital w Matany, założony przez Misjonarzy Kombonianów, najlepszy w okolicy. Widziałyśmy jak funkcjonują oddziały, byłyśmy w dwóch salach operacyjnych, jakie posiadają, otrzymałyśmy listę badań, przeprowadzanych na miejscu w laboratorium. Szpital wykonuje zdjęcia RTG i badanie USG, mają również pracownię endoskopii. Prowadzą wymianę z młodymi lekarzami z Włoch, którzy przyjeżdżają tam przeważnie na pół roku. Aktualnie pracują tam włoscy lekarze w trakcie specjalizacji z chirurgii, ginekologii i pediatrii. Po drodze zatrzymałyśmy się również w szkole średniej dla dziewcząt w Kangole, zarządzanej przez siostry Sacré Coeur od wielu lat. Jak wiele takich instytucji w Ugandzie, placówka ta jest szkołą z internatem, bez możliwości opuszczania jej terenu w trakcie semestrów. Nauka w szkole średniej trwa cztery lata.
Natomiast razem z załogą z centrum medycznego pojechaliśmy jako mobilna klinika do Kobebe, miejsca położonego w "buszu", oddalonego mniej więcej godzinę drogi od wszelkich innych zabudowań. Znajduje się tam sztuczny zbiornik wodny, do którego przyprowadzają stada krów i wielbłądów ludzie z wielu różnych plemion, także tych zamieszkujących w Kenii. Mieszkańcy tego obszaru żyją w dużej mierze w sposób koczowniczy, podążając za swoim stadem. Nieczęsto budują chatki z trzciny, śpią zwykle razem z bydłem w zbudowanych z gałęzi zagrodach. Nie ma tam szkół, więc dzieci do nich nie uczęszczają, ale z racji obecności mięsa w diecie rzadziej są niedożywione. Z powodu częstych incydentów użycia broni i rabieży, na obszarze tym stacjonuje też wojsko wyposażone w czołgi. Poza bydłem zbiornik przyciąga też ptaki: sępy, bociany, czaple. Podobno również strusie są powszechne na tym terenie, ja jednak nie widziałam żadnego. Współpracownicy wytłumaczyli mi, że może to być spowodowane suszą. Jednak przedwczoraj, pierwszy raz od grudnia, spadł deszcz!
Małgorzata Moszyńska