Zostałyśmy powołane, by być kobietami, które mówią o obecności Boga w naszym świecie i kochają do końca, aż do oddania życia.

TEKST: KS. MAREK ADAMCZYK

POWOŁANI, ABY PRACOWAĆ

Choć rzadko o tym myślimy, praca zawodowa i ta, którą podejmujemy, realizując nasze życiowe obowiązki, ma fundamentalne znaczenie. Celem ludzkiej pracy jest nie tylko zdobycie środków niezbędnych do życia, ale wypełnienie Bożego powołania, w którym Bóg chciał, by człowiek „czynił sobie ziemię poddaną”. Naszą pracą naśladujemy Stwórcę w Jego dziele. Praca zmienia nie tylko przestrzeń i rzeczy wokół nas, ale nas samych. Dobra praca uszlachetnia, praca ponad siły lub oparta na wyzysku degeneruje, niszczy w człowieku to, co jest szlachetne. Praca – wtedy gdy jest dobrze wykonywana, gdy służy innym – daje poczucie własnej wartości. Święta Rodzina z Nazaretu jawi się jako rodzina ludzi pracujących, a sam Jezus jest nazywany „synem cieśli” (por. Mt 13,55), a nawet „cieślą” (Mk 6,3). Zaś święty Paweł ostrzega chrześcijan: „Kto nie chce pracować, niech też nie je!” (2 Tes 3,10). Apostoł odnosi się wyraźnie do pewnych ludzi, którzy w istocie żyją kosztem innych sióstr i braci.

POTRZEBUJĄCY WSPARCIA

Brak pracy – zwłaszcza wtedy, gdy ma charakter długotrwały – nie tylko uniemożliwia zaspokojenie potrzeb materialnych, ale sprawia, że człowiek czuje się zbędny
i bezwartościowy. Brakowi pracy towarzyszy uczucie wstydu wobec najbliższych i lęk o ich przyszłość. W tych trudnych chwilach – które często boleśnie się przedłużają – nasi bracia i siostry bardzo potrzebują naszej modlitwy. O taką modlitwę prosi nas papież Franciszek.
Módlmy się w październiku za wszystkich pracujących, aby mieli zapewniony szacunek
i ochronę swoich praw, a bezrobotni otrzymali możliwość przyczynienia się do budowania dobra wspólnego.

© SACRE COEUR - ZGROMADZENIE NAJŚWIĘTSZEGO SERCA JEZUSA