James Tissot, „Kazanie o Błogosławieństwach”, Brooklyn Museum (USA)
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami: «Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie». (Mt 5, 1-12a)
Modlitwa przygotowawcza: aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane ku Bogu, ku służbie i chwale Jego Serca.
Wyobraź sobie zbocze góry nad jeziorem, gdzie gromadzi się wielki tłum, żeby słuchać Jezusa. Postaraj się znaleźć w tym miejscu przy pomocy wyobraźni: co widzisz (ludzi dookoła, Jezusa blisko lub daleko, góry, niebo?), co czujesz (czy jest ciepło, zimno, wieje wiatr, jaki zapach dociera do ciebie?), co słyszysz (szum rozmów, jeziora, wiatru, a może jest zupełnie cicho, słychać tylko Jezusa?).
Proś o łaskę, której najbardziej teraz pragniesz lub żebyś był/a otwarta/y na głos Jezusa i chciał/a podążyć za tym, do czego cię zaprasza.
1. Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie.
Trwaj nadal w miejscu, które sobie wyobraziła/eś. Przyjrzyj się teraz otaczającym cię ludziom. Zobacz, że są „z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków” (Ap 7, 9), że różnią się płcią, wiekiem, wyglądem, kolorem skóry, włosów, oczu, językiem, zachowaniem, zwyczajami. Przyjrzyj się tej różnorodności. Co budzi się w tobie: radość, niepokój, zdziwienie, coś jeszcze innego? Zauważ, że wszystkie te osoby w całej ich różnorodności łączy jedno pragnienie: słuchania Jezusa, szukanie Boga, Jego drogi, Jego mądrości, Jego oblicza (Ps 24, 6), Jego obecności. Poczuj się częścią tej wspólnoty. Jakakolwiek byłaby twoja historia i dzisiejsza rzeczywistość, skoro czytasz te słowa, to należysz do niej. Co czujesz, kiedy to sobie uświadamiasz? Jakie jest Twoje pragnienie spotkania z Bogiem, słuchania Go? Silne, entuzjastyczne, chcesz, życie poświęcić, żeby za Nim iść? Czy może bardzo letnie, zmagasz się, żeby w ogóle skoncentrować na Nim uwagę? Albo też zajrzałeś tu przez przypadek, z ciekawości i teraz zastanawiasz się, czy te słowa rzeczywiście skierowane są do ciebie?
2. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami
Skoncentruj teraz swoją uwagę na Jezusie. Co widzi przed sobą? Morze głów, twarzy, wyraźnie najbliższych uczniów, a innych jako masę? Uświadom sobie, że Jezus zdaje sobie sprawę z obecności w tym tłumie każdej osoby, także ciebie. Spróbuj wyobrazić sobie, jak cieszy się, że ty tu jesteś: czytając te słowa i, w wyobraźni, na górze, gdzie wygłosi zaraz swoje kazanie. Czy wiesz, że to Duch Święty cię tu zaprosił, więc masz pełne prawo tu być: ze wszystkimi swoimi radościami, entuzjazmem i wiarą, ale też ze wszystkimi wątpliwościami, niewiarą, brakiem zaufania i grzechami. Poczuj się zobaczona/y i przyjęta/y przez Jezusa taka/i, jaka/i jesteś. Zobacz z jaką niecierpliwością wyczekuje, żeby odsłonić przed tobą to, co kryje się w Jego Sercu, Jego spojrzenie na świat.
3. Błogosławieni
Wróć spojrzeniem do otaczającego cię tłumu. Czy coś cię w nim zaskakuje? Wokół Jezusa najchętniej gromadzą się ubodzy, płaczący, cisi, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, miłosierni, czystego serca, którzy wprowadzają pokój, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości. Nie: bogaci, szczęśliwi, podziwiani, umiejący się ustawić, stawiający na swoim, swobodnie używający życia, osiągający cel, zdobywający świat nie licząc się z kosztami, lubiani i szanowani przez wszystkich. To ci, którzy nie awansują, są wybierani ostatni do drużyny, nie mają się czym pochwalić w mediach społecznościowych. To ci, Którzy całe życie spłacają kredyt za mieszkanie, liczą pieniądze, żeby móc zabrać dzieci na wakacje. To ci, którzy giną w bombardowanych miastach lub uciekają z nich z jedną walizką. To ci, których ostatnia krowa zdechła z powodu suszy, dom zmiotła błotna lawina i teraz próbują się odnaleźć w kraju o zupełnie obcej kulturze, wykonując prace, których nikt inny nie chce, za grosze, za które trudno się utrzymać. To ci, którzy siedzą w więzieniu lub są zabijani, bo wierzą w Chrystusa. To o nich Bóg mówi: błogosławieni, szczęśliwi. To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku przed Boży tron i głosem donośnym wołają: „Zbawienie Bogu naszemu, Zasiadającemu na tronie, i Barankowi” (Ap 7,10). To oni uczestniczą w zwycięstwie Jezusa, tak jak uczestniczyli w Jego trudzie. Czy widzisz ich dookoła siebie? Czy widzisz w sobie tę część? Spróbuj dziś popatrzeć na świat i siebie Bożymi oczami.
Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Jezusem o tym, co rodzi się w Twoim sercu pod wpływem tej modlitwy, zadawaj pytania, słuchaj odpowiedzi, trwaj przy łasce, którą otrzymała/eś.
Przeczytaj jeszcze raz osiem błogosławieństw jako swoją modlitwę.
przygotowała s. Urszula Krajewska rscj