„Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5, 13-16).
OBRAZ DO MODLITWY:
Wyobraź sobie Jezusa, który wypowiada te słowa do CIEBIE. Poczuj, jak bardzo zależy Jezusowi, by w świecie płonął ogień miłości. Poczuj smak soli, uświadom sobie jej wyjątkowość. Nasycaj oczy światłem i ciepłem słońca.
PROŚBA O OWOC MODLITWY:
Proś o odkrywanie Serca Jezusa pełnego pasji.
Photo by Milada Vigerova on Unsplash1. WY JESTEŚCIE SOLĄ ZIEMI
Zwróćmy uwagę na to, kto wypowiada te słowa. Wypowiada je Jezus z Nazaretu – Mesjasz, Syn Boży, Bóg, który stał się człowiekiem. Osoba, która w pełni zna świat Boski i ludzki.
Jezus z wielkim naciskiem mówi o ludzkiej godności, o wartości, którą posiada człowiek. Ta godność, która zostaje człowiekowi udzielona przez Boga, jest faktem, ale jest też zadaniem na całe życie. Ten tekst odwołuje się do naszego bardzo głębokiego poczucia tożsamości. Chrześcijanin musi sobie zdawać sprawę z tego kim jest.
Jeżeli popatrzymy na sól, przede wszystkim myślimy o smaku. W czasach Jezusa był to rodzaj cennego kruszcu. Jesteśmy solą ziemi. Jesteśmy niezwykle cenni w oczach Boga. Zobaczmy, że sól zaczyna pracować, gdy zostaje dodana do jakiejś potrawy. Sól nadaje smak. Bez soli potrawa nie ma smaku, jest mdła, nieużyteczna. Wystarczy jej niewielka ilość, by zmienić smak. Sól jest także środkiem konserwującym, chroniącym od zepsucia.
Popatrzmy na Jezusa jako na sól. Nigdy w ten sposób o sobie nie mówi, ale skoro mamy Go naśladować, ponieważ porównuje nas do soli, to sól obrazuje także Jego samego. Kiedy przebywał na świecie, widziała Go niewielka garstka ludzi, poruszał się po terenie Palestyny, ale jednak Jego nauczanie, Jego męka, śmierć i zmartwychwstanie – wydarzenia paschalne zmieniły świat.
Chrześcijanin nie stawia zatem na widowiskowość, spektakularność, nie to jest naszym celem. Prawdziwi uczniowie Jezusa są solą ziemi. Jest ich mało, a jednak mają przeogromny wpływ. Jednak sól może utracić swój smak. Jeżeli uczniowie Jezusa stracą miłość do swojego Mistrza, to ich wpływ na świat będzie znikomy.
Jak nadaję smak memu życiu i życiu ludzi, którym służę?
2. WY JESTEŚCIE ŚWIATŁEM ŚWIATA
Photo by Vladimir Fedotov on UnsplashUczeń Jezusa staje się światłem w świecie, gdy najpierw sam czerpie ze źródła światła. Nie ma dwóch źródeł światła – z jednej strony Jezus, a z drugiej uczniowie. Jest tylko jedno światło świata i prawdziwe źródło światła, Jezus. Ale Jezus chce „świecić przez swoich uczniów”, którzy kontynuują Jego dzieło w historii.
Ten tekst zaprasza nas do tego, żebyśmy spojrzeli na siebie Bożymi oczami. Pan Bóg kiedy patrzy na nas, to patrzy właśnie z takiej perspektywy i przez taki pryzmat, jako na sól ziemi i światłość świata. Zwłaszcza ten drugi tytuł „światłość świata” wydaje się ważny, dlatego że Chrystus Pan tak określił samego siebie w Ewangelii św. Jana. Kiedy miał uzdrowić niewidomego od urodzenia, to powiedział: Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata (J 9,5).
My jako chrześcijanin jesteśmy jak światło. Podobnie jak soli, światła jako takiego nie widać, a z drugiej strony bez światła nie widać nic. Naszym zadaniem jest być tak czystymi, przejrzystymi, by Jezus mógł „przez nas świecić”.
Jakim światłem jestem? Co we mnie jest światłem? Jak przenika przeze mnie światło Boże?
ROZMOWA KOŃCOWA:
Porozmawiaj z Jezusem jak przyjaciel z Przyjacielem.
Modlitwa Ojcze nasz
przygotowała Joanna Moś rscj