Założycielska wizja Magdaleny Zofii zrodziła się pośród chaosu jej własnych czasów. Obchodząc w tym roku jej święto, zacznijmy od uświadomienia sobie chaosu panującego w naszym obecnym świecie, który domaga się naszej reakcji, współczucia, kreatywności i energii.
Pieśń na rozpoczęcie: Everyday God, Bernadette Farrell
W wielu krajach wojny, konflikty zbrojne i terroryzm, a także degradacja środowiska naturalnego powodują, że rodziny uciekają ze swoich ojczyzn.
„Wśród imigrantów dzieci są grupą najbardziej narażoną, ponieważ, wchodząc w życie, są niedostrzegane i pozbawione głosu: niestabilność pozbawia je dokumentów, ukrywając je w oczach świata; nieobecność towarzyszących im dorosłych uniemożliwia, by ich głos się podniósł i był słyszalny. W ten sposób imigranci niepełnoletni często ostatecznie lądują na najniższych poziomach ludzkiej degradacji, gdzie bezprawie i przemoc wypalają przyszłość wielu niewinnych ludzi, zaś sieć wyzysku nieletnich trudno przełamać”.
Orędzie Papieża Franciszka na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy 2017 r.
Daj sobie czas, aby obrazy mogły się pojawić w Twojej głowie. Przypomnij sobie tych, którzy podróżują w ludzkich karawanach lub oddają swoje oszczędności życia przemytnikom, którzy obiecują przewieźć ich lub ich dzieci przez granicę. Zobacz osoby starsze, kobiety i dzieci, które uciekają z Ukrainy. Zobacz dzieci porzucone i pozbawione nadziei.
Przez całe swoje życie Magdalena Zofia nieustannie stawiała czoła wyzwaniom związanym z zaspokajaniem zarówno wewnętrznych potrzeb Zgromadzenia, w miarę jego rozwoju, jak i wielu zewnętrznych wezwań. Sytuacje nigdy nie były idealne. Finanse były często nadwyrężone, a ona sama niejednokrotnie skarżyła się, że nie ma wystarczającej liczby zakonnic, aby odpowiedzieć na prośby kierowane do Zgromadzenia.
W 1837 roku, po sześciu tygodniach kwarantanny w czasie epidemii cholery w Rzymie, Magdalena Zofia musiała stawić czoła zmienionej rzeczywistości. W Trinita zmarło siedem zakonnic, przed czym inni chronili ją przez te tygodnie. Podczas spaceru do Santa Rufina na
Trastevere przekonała się na własnej skórze, jak niszczycielski wpływ miała cholera na ludność miasta. 24 października napisała do Adelajdy de Rozeville o tym doświadczeniu."W Santa Rufina miało miejsce jeszcze smutniejsze wydarzenie. Moja wizyta w schronisku była przejmująca. Przyniesiono mi dzieci pozostawione na ulicy bez ojca i matki, przygarnięte przez innych, którzy mieli już duże rodziny. Wszystkie te dzieci leżały bezładnie na samych siennikach! Wbrew sobie popłynęły mi łzy. Powiedziałam naszym matkom, aby przyjęły najbardziej opuszczonych; przyjmiemy niektórych w Villa Lante, kiedy nasz duży budynek będzie gotowy. Ale ci ludzie nie mogą zapłacić. Nieważne!"
Usiądźcie z tym fragmentem i zastanówcie się nad własnymi doświadczeniami, gdy wychodząc z pandemii, odkrywacie jak rzeczywistość świata się zmienia.
Co w twoim ostatnim doświadczeniu (osobistym spotkaniu lub w trakcie oglądania wiadomości) spowodowało, że popłynęły ci łzy lub twoje serce poruszyło się do działania? Zauważ, czy nie popadłeś w odrętwienie wobec ogromu nieszczęść, które nieustannie domagają się twojej uwagi.
Jak zareagowałeś/aś na to poruszenie serca? lub Co uniemożliwiło ci zareagowanie na nie w taki sposób, w jaki byś chciał(a)?
Jak mógłbyś/mogłabyś zachęcić swoją wspólnotę/instytucję do bardziej spontanicznej i wielkodusznej odpowiedzi na te potrzeby?
Podzielcie się ze sobą jakimś stwierdzeniem, pragnieniem lub modlitwą,
które pojawiły się podczas refleksji.
Modlitwa na zakończenie:
Łaskawy Boże,
Twój Duch przemówił w głębi serca Zofii
i dał jej odwagę do działania
ze współczuciem i wielkodusznością.
Modlimy się, abyśmy idąc w jej ślady,
stawali się bardziej wolni i z pasją udzielali odpowiedzi
kiedy wzywasz nas do bycia Twoją obecnością w zamęcie
i bólu naszych czasów.
Prosimy Cię o to przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,
który żyje i króluje z Tobą i z Duchem Świętym,
jeden Bóg na wieki wieków.
Amen.
Donna Collins rscj
Prowincja USC
Tłum. s. Anna Żamojda rscj